Bodajże w "Netto" było takie piwo litrowe w plastikowej butelce za 2zł. Wiadomo, jako wielcy matematycy po przeliczeniu ile by nas taki zakup wyszedł (aby każdy miał po 2 butle) od razu skierowaliśmy swe kroki do sklepu i zakupiliśmy to piwo. Z bólami wypiłem połowę butelki, połowę wylałem, a drugą dałem jakiemuś pijaczkowi.
Wskutek uszkodzenia butelki plastikowej podczas jej mycia czy zgniatania mogą przedostać się do wody szkodliwe substancje z tworzywa sztucznego. Co zrobić jeśli nie mamy pewności czy woda w plastikowej butelce jest zdrowa, czy nie jest zanieczyszczona mikroplastikiem i nie zawiera śladów chloru czy ołowiu? Warto poszukać alternatywy.
Wartości odżywcze piwa. Według danych Instytutu Żywności i Żywienia piwo pełne w 100 g zawiera: 49 kcal białko ogółem - 0,5 g tłuszcz - 0,0 węglowodany przyswajalne - 3,8 g. Według danych United States Department of Agriculture, piwo pełne niepasteryzowane w 100 g zawiera:
Żubr – popularne piwo w Polsce, a zarazem symbol Podlasia, wystartował z wyjątkową akcją, której celem jest ochrona zagrożonych gatunków zwierząt. Aby uzmysłowić skalę zagrożenia
piwo powoli wychodzi z butelki czy piwo jest przegazowane są to 2 różne rzeczy. Jak przegazowane to tak jak piszą poprzednicy. Jak powoli wychodzi z butelki to może być gaszing spowodowany może być przez wiele żeczy np może dostały się do butelki odrobinki chmielu i po otwarciu piwo będzie powoli wychodzić z butelki.bez względu na stopień nagazowania.
Woda z kranu: W wielu miejscach woda z kranu jest równie bezpieczna, jeśli nie bardziej, niż woda butelkowana. Zainwestuj w filtr, jeśli jakość wody w Twoim regionie jest niezadowalająca. Edukacja: Świadomość społeczna odgrywa kluczową rolę. Informuj innych o korzyściach płynących z korzystania z butelek szklanych i promuj
82 poziom zaufania. Witam, mleko, które zostało poddane pasteryzacji – czyli mleko świeże z butelki lub z woreczka – powinna Pani przegotować przed podaniem dziecku. Proces pasteryzacji nie zabija bakterii, a jedynie hamuje ich namnażanie. Stąd też może być źródłem problemów żołądkowo-jelitowych, zwłaszcza u małego dziecka.
Nie wolno przechowywać wina w plastiku. Jeśli w plastiku kupione, to albo wypić od razu, albo przelać do szklanych butelek najpóźniej po 24 h.. Poza tym wino wytrawne, kiedy dostanie zbyt wiele powietrza, długo nie postoi. Najlepiej trzymać w lodówce. Czy można trzymac wino w plastikowej butelce?
kilka razy piłem piwo z butelki PET, smakowo nie różniło się od tych butelkowanych, ale jakoś tak dziwnie się piło. osobiście preferuje butelkę szklaną. Opublikowano 7 Czerwca 2009. Chciałbym tylko zauważyć, że piwo mimo zakrętki i tak się odgazowuje.
Witam, Proszę o poradę przy mojej pierwszej warce. Z powodu braku butelek szklanych zamierzam rozlać piwo do cichej fermentacji do butelek plastikowych 2 litrowych. Zatrzymałem je celowo po tym jak wode mineralną wlałem do brzeczki. Czy te butelki plastkowe w czymś będą przeszkadzać? Pozdrawiam,
QdBa5. Czy woda z kranu się psuje?Czy woda w plastikowej butelce może ci zaszkodzić?Jak prawidłowo przechowywać wodę? Czas czytania artykułu: 2 minutObecnie każda woda w plastikowej butelce produkowana w Polsce ma nadrukowaną datę ważności. Pewnie się zastanawiasz, czy taka woda po upływie terminu przydatności jest bezpieczna? Czy woda z kranu się psuje? Wodę z kranu można bezpiecznie przechowywać i spożywać do 6 miesięcy od rozlania, o ile miała zapewnione odpowiednie warunki przechowywania. Zwykła woda może z czasem nabrać nieświeżego smaku, który jest spowodowany mieszaniem się dwutlenku węgla z powietrza z wodą i spowodować zmianę smaku na nieco bardziej kwaśny. Chociaż może mieć nieprzyjemny smak, nadal uważana jest za bezpieczną do picia. Aby prawidłowo przechowywać wodę z kranu, należy używać wyczyszczonych i odkażonych pojemników przeznaczoną do kontaktu z żywnością. Oznaczyć je datą napełnienia. Przechowuj pojemniki w chłodnym, suchym i ciemnym miejscu do 6 miesięcy. Czy woda w plastikowej butelce może ci zaszkodzić? Chociaż może się wydawać, że woda nie traci ważności to i tak woda butelkowana ma datę na opakowaniu. Obecnie drukowanie daty ważności jest standardem dla producentów wody butelkowanej. Picie wody z plastikowych butelek w których woda była przechowywana zbyt długo niesie pewne zagrożenia. Związki z plastikowych butelek mogą z czasem przedostawać się do wody, zanieczyszczając ją antymonem i bisfenolem A (BPA). W przypadku regularnego spożywania wody butelkowanej te związki mogą powoli gromadzić się w organizmie, co może wpływać na zdrowie jelit, odporność i funkcje układu oddechowego. Jak prawidłowo przechowywać wodę? Prawidłowe przechowywanie wody butelkowanej może zapobiec rozwojowi bakterii i zmniejszyć ryzyko nudności, bólu brzucha, wymiotów i biegunki W szczególności wysoka temperatura przechowywania może sprzyjać rozwojowi bakterii i zwiększać uwalnianie szkodliwych związków do wody. Przechowywanie wody butelkowanej w chłodnym miejscu z dala od bezpośredniego działania światła słonecznego może zwiększyć bezpieczeństwo i zmniejszyć ryzyko negatywnych skutków dla zdrowia. Ponieważ plastikowe butelki są również lekko przepuszczalne, najlepiej przechowywać wodę butelkowaną z dala od środków czystości i chemikaliów. Jeśli zauważysz, że woda nabrała dziwnego smaku lub zapachu, należy ją wyrzucić.
Według badań naukowych picie wody z plastikowych butelek powoduje zaburzenia hormonalne, co może prowadzić do niepłodności lub spadku odporności organizmu. Winne temu są cząsteczki plastiku przedostające się do wody z opakowania. Hamują one działanie męskich i żeńskich hormonów płciowych. Nadal nie wiadomo, jaki poziom cząsteczek mikroplastiku jest dla nas bezpieczny, a kiedy zagraża on zdrowiu. Spis treściPijesz wodę z plastikowych butelek? To może osłabić Twój układ odpornościowyPicie wody z plastikowych butelek może powodować zaburzenia hormonalneMikroplastik w wodzie i powietrzu Pijesz wodę z plastikowych butelek? To może osłabić Twój układ odpornościowyBadania naukowe udowodniły, że związki chemiczne zawarte w plastikowych opakowaniach, w tym również w butelkach na wodę, wydzielają mikrocząsteczki plastiku do żywności, a spożywane razem z nią zaburzają działanie układu hormonalnego, co zakłóca płodność, a także funkcjonowanie układu badacze Martin Wagner i Jörg Oehlmann z Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie oraz Michael Schlüsener i Thomas Ternes z Niemieckiego Federalnego Instytutu Hydrologii przetestowali 18 próbek komercyjnej wody butelkowanej PET oraz ponad 14 tys. znajdujących się w nich związków chemicznych pod kątem ich działania antyestrogennego i antyandrogennego. Zobacz także:Te choroby mogą być skutkiem narażenia na smogBadania hormonalne – normy i interpretacja wynikówPicie wody z plastikowych butelek może powodować zaburzenia hormonalneNaukowcy wykryli znaczącą antyestrogenność, czyli zaburzenie działania żeńskich hormonów płciowych w 13 z 18 produktów. Natomiast 16 próbek było antyandrogennych, blokujących męskie hormony. Powodowały one zahamowanie receptora androgenowego do 90 wykazało, że winne temu są syntetyczne substancje chemiczne zaburzające gospodarkę hormonalną, tzw. EDC, które przedostały się do wody najprawdopodobniej z plastikowych podstawie wyników badań naukowcy zidentyfikowali jeden z tych związków o nazwie fumaran di(2-etyloheksylu) (DEHF), który w największej mierze odpowiadał za te zaburzenia. Jednak wyniki badań wykazały, że DEHF ma jedynie działanie antyestrogenne, co sugeruje, że w wodzie znajduje się inna substancja chemiczna (EDC), która wykazuje działanie antyandrogenne lub należy przeprowadzić więcej badań, które ustalą, czy DEHF również ma takie właściwości. Niniejsze badanie nie pozwala na wyciągnięcie wniosków co do tego, skąd pochodził antyestrogenny DEHF, ponieważ może on być wypłukiwany z opakowania, ale może również pochodzić z zanieczyszczenia źródła wody lub z urządzeń do przechowywania czy napełniania w wodzie i powietrzuEgzogenne substancje chemiczne (EDC) przenikają do organizmu człowieka nie tylko z plastikowych butelek, puszek czy styropianowych tacek, w które pakowana jest żywność. Cząsteczki mikroplastiku znajdują się także w powietrzu, ubraniach, wodzie pitnej, a także rybach żyjących w zanieczyszczonych morzach i oceanach, które następnie spożywamy. Mikrodrobiny mają wielkość ok. 5 milimetrów i są to drobne kawałki plastiku powstające na skutek rozpadu plastikowych opakowań czy odzieży. Niepoddawane recyklingowi trafiają do środowiska naturalnego i zanieczyszczają je. W ten sposób są nie tylko spożywane z żywności, ale również wdychane. Badania kanadyjskich biologów z University of Victoria wykazały, że przeciętny człowiek spożywa od 70 do 121 tys. cząstek mikroplastiku rocznie. W badaniach wzięto pod uwagę dietę zawierającą ryby, skorupiaki, alkohol, wodę, a także obecność cząsteczek plastiku w wykazało, że pijąc tylko wodę butelkowaną, rocznie spożywamy od 75 do 127 tysięcy cząsteczek. Cząsteczki mikroplastiku obecne są również w wodzie bieżącej, jednak jest ich znacznie mniej, bo od 0 do niemieckiego badania podkreślają, że nadal nikt nie wie, jaka ilość DEHF stanowi realne zagrożenie dla zdrowia. Potrzebne są zatem dalsze badania, aby ustalić, czy związek ten powinien być zabroniony w tworzywach sztucznych używanych do przetwarzania lub pakowania produktów spożywczych podobnie jak bisfenol-A. Substancja ta bardziej znana jako BPA również wykazuje szkodliwe działanie estrogenne zaburzające gospodarkę hormonalną. W badaniach wykazano także, że ma on zdolność do zwiększania liczby komórek tłuszczowych w ciele, co powoduje przyrost masy ciała i otyłość. Podobne badania należy przeprowadzić nad DEHF, aby ustalić szkodliwość tej substancji, jej dopuszczalną ilość lub wprowadzić zakaz jej stosowania. Jaka woda do picia? Który rodzaj wybrać, by się dobrze nawod... Źródła:Identification of putative steroid receptor antagonists in bottled water: combining bioassays and high-resolution mass spectrometry Plos One Human Consumption of Microplastics American Chemical Society Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Codziennie 60 milionów plastikowych butelek po wodzie ląduje na wysypiskach i spalarniach. Doprowadza to do zadawanie sobie pytań o bezpieczeństwo plastiku dla zdrowia. Czy faktycznie powinniśmy przechowywać w nim napoje? Eksperci w dziedzinie zdrowia zalecają 8 szklanek wody dziennie, aby zachować zdrowie i optymalny poziom nawodnienia organizmu. Wiele osób ma przy sobie wodę niemal zawsze, zazwyczaj w plastikowej butelce lub pojemniku wielokrotnego użytku. Jednak nawet jeśli pijemy więcej wody, aby zachować zdrowie, sposób przechowywania nie należy do najlepszych. Zagrożenia związane z plastikowymi butelkami na wodę obejmują negatywny wpływ na zdrowie ludzi, a także szkodę dla środowiska. Czy plastikowe butelki na wodę są zagrożeniem? Picie z jednorazowej plastikowej butelki może nawet być toksyczne, ponieważ ciepło powoduje uwolnienie toksycznych chemikaliów z tworzywa sztucznego do wody. Oznacza to, że pozostawienie butelek z wodą w samochodzie lub zabranie ich ze sobą na plażę może podgrzać je do temperatury, która jest uważana za niebezpieczną z powodu zanieczyszczenia mikroplastikiem. Chociaż istnieją sprzeczne dane na temat tego, czy butelki w warunkach upału są szkodliwe, istnieje prawdopodobieństwo, że woda, którą pijesz, zawiera ślady ołowiu, chloru, bakterii i pestycydów, a także kilka innych zanieczyszczeń, które są toksyczne dla zdrowia. Chociaż dla wielu woda butelkowana jest nadal popularną opcją, trendy się zmieniają, a ludzie chcą zdrowszego, bardziej ekologicznego rozwiązania. W 2012 roku FDA zakazała stosowania bisfenolu-A lub BPA z opakowań preparatów dla niemowląt. Firmy produkujące wodę butelkowaną wkrótce poszły w ich ślady i wyeliminowały BPA ze swoich produktów. Pomimo zmiany nadal istnieje wysokie ryzyko obecności chemikaliów. Wpływ plastikowych pojemników na zdrowie jest wynikiem narażenia na mieszankę toksyn. Nawet śladowe ilości mogą wpływać na organizm i z czasem ulec pogorszeniu. Oprócz toksycznych chemikaliów znajdujących się w plastikowych butelkach na wodę, jedna czwarta wody z kranu nie jest bezpieczna do picia, ponieważ nie spełnia ona standardów EPA. Wpływ plastiku na środowisko Picie z plastikowych butelek na wodę wiąże się z wieloma zagrożeniami dla zdrowia, a także nie jest dobre dla środowiska. Większość jednorazowych plastikowych butelek na wodę trafia na wysypiska, gdzie ich rozkład zajmuje nawet 1000 lat, jeśli nie dłużej. Szacuje się również, że do 2050 roku ocean będzie miał więcej plastiku niż ryb. Odpady z tworzyw sztucznych są szkodliwe dla zwierząt i zakłócają ekosystemy z powodu wycieku chemikaliów i przedostania się ich do powietrza. Oczywiste jest, że czy to na lądzie, na morzu czy w powietrzu, zagrożenia związane z plastikowymi butelkami na wodę są problemem zarówno dla ekologów, jak i konsumentów. Jakie alternatywy zamiast plastiku? Dzbanowe filtry do wody, filtry do kranów, wielokrotnie napełniane szklane butelki i systemy dostarczania wody są alternatywą dla plastikowych butelek na wodę. Butelki na wodę wielokrotnego użytku są również coraz bardziej popularne ze względu na niską cenę i duży wybór. Są dobre w podróży, ponieważ wiele hoteli i lotnisk skonfigurowało teraz systemy filtrowanej wody do użytku gości. Nie warto więc przepłacać za butelkowaną wodę, która nie ma najlepszego wpływu na zdrowie. Wyrobienie nawyku chodzenia z własną, szklaną butelką z pewnością jest najbardziej opłacalne. Czytaj też:Herbata jako idealny napój na jesień? Sprawdź, jakie czyhają w niej niebezpieczeństwa!
Kiedy zastanawialiśmy się z Bartkiem, co najbardziej zmniejszyło ilość plastiku w naszym śmietniku, to od razu i jednogłośnie doszliśmy do wniosku, że była to rezygnacja z kupowania wody w plastikowych butelkach. Zrobiliśmy to jakieś 4 lata temu i od tamtej pory pijemy wodę z kranu. Mieszkamy we Wrocławiu, więc jest to woda z wodociągów pochodząca z rzek Oława i Nysa Kłodzka. Filtrujemy ją za pomocą dzbanka Brita (od 4 lat ten sam dzbanek), ale zastanawiamy się nad rezygnacją z filtrowania. Czy picie wody z kranu jest bezpieczne? Zgodnie z prawem – woda płynąca do nas z sieci wodociągowej musi być uzdatniona do picia. Odpowiada za to przedsiębiorstwo wodociągowe, a taka woda jest regularnie badana przez lokalne jednostki sanepidu. W rzeczywistości – odpowiem zupełnie szczerze – nie wiem, nie jestem lekarzem, mikrobiologiem, ani żadnym innym naukowcem, który mógłby się odpowiedzialnie w tym temacie wypowiedzieć. Co więcej, nie piłam wody z każdego kranu w Polsce, więc mogę się wypowiedzieć tylko o swoich doświadczeniach i tylko o wodzie płynącej z naszego kranu na zachodzie Wrocławia 🙂 Tak, jak napisałam wyżej – pijemy filtrowaną dzbanku kranówkę od 4 lat i nic nam się nie stało. Pijemy ją w zdrowiu i w chorobie, dajemy ją naszym gościom (innej i tak w domu nie mamy). Piję wodę z kranu również w ciąży*. Czy kranówka ma wystarczającą ilość minerałów? To zależy, gdzie mieszkasz. W większych miastach wody możesz sprawdzić wszystkie parametry na stronach internetowych MPWiK. Dla przykładu: Wrocław, Warszawa, Kraków. To również zależy, jakiej ilości minerałów oczekujesz. Większość wód butelkowanych to wody źródlane. Oznacza to, że ich zawartość wapnia, magnezu i innych składników mineralnych nie odbiega znacząco od kranówki (a czasem nawet jest niższa). Jeśli natomiast chcesz porównywać wodę z kranu do wody mineralnej, to już sprawa wygląda inaczej. Mało jest miejsc w Polsce, w których zawartość minerałów w wodzie z kranu dorówna Staropolance 2000 😉 Podobno w Oławie leci z kranu woda średniozmineralizowana, także pozazdrościć. My rozwiązaliśmy tę kwestię w najprostszy możliwy sposób. Dwa razy w miesiącu kupujemy 1-2 duże butelki wody wysokozmineralizowanej i się nią raczymy po to, aby uzupełnić minerały*. Jeśli nie woda z kranu, to co? Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie jesteś przekonany do kranówki albo po prostu ci ona nie smakuje, to są jeszcze inne alternatywy. Moi rodzice mają na przykład szczęście mieszkać kilka kilometrów od rozlewni wody źródlanej Cyranka. Co kilka dni mogą więc pojechać do lokalnego sklepu ze skrzynką dwunastu pustych szklanych jednolitrowych butelek i za 13 zł wymienić ją na skrzynkę takich samych butelek pełnych wody. Dla mieszkańców większych miast też pojawiają się możliwości zakupu wody w szkle. We Wrocławiu jest np. firma Pan Woda, w której taką samą skrzynkę Cyranki można wymienić za 25 zł i jeszcze przywiozą ci do domu. Pewnie wychodzi trochę drożej niż woda w plastikowych butelkach, ale przynajmniej masz pewność, że nie spożywasz cząsteczek mikroplastiku (o czym możesz przeczytać dla przykładu tutaj). *** Tyle moich przemyśleń 🙂 Jeśli rozważacie przejście na kranówkę, to na początek polecam Wam google, żeby sprawdzić, jak to wygląda u was (skąd jest woda, jaka jest zawartość minerałów, itd.). W przypadku, gdy mieszkacie w małej miejscowości i nie znajdziecie w internecie informacji na temat swojej wody, to polecam kontakt z waszym dostawcą. Tam na pewno udzielą wam wyczerpujących informacji (mają taki obowiązek, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia). Jeśli macie wodę z własnej studni, to nie pozostaje nic innego, niż przebadać ją na własną rękę. Można to zrobić w sanepidzie albo w specjalnym laboratorium. Jestem pewna, że znajdziecie wiele wypowiedzi zarówno za i przeciw piciu wody z kranu. Dla mnie najbardziej przekonujący jest argument o mikroplastiku oraz zawartość śmietnika na tworzywa sztuczne sprzed naszego bloku: Wyobraźcie sobie teraz, że z tego śmietnika za pomocą magicznej różczki usuwamy wszystkie plastikowe butelki po wodzie. Jak myślicie w jakim stopniu pojemnik byłby zapełniony? Ja strzelam, że w jakichś 20% tego, co jest. Co więcej, jestem przekonana, że za kilka (-naście, -dziesiąt?) lat nasi potomkowie nawet nie pomyślą o piciu wody z butelek PET i będą się dziwić, że my to robiliśmy. Może więc warto wyprzedzić swoje czasy? 😉 Ten artykuł jest częścią serii #100 nawyków, która opisuje proste sposoby na bardziej ekologiczne życie. Listę wszystkich wpisów tego cyklu znajdziesz TUTAJ. * Po kilku miesiącach jestem zmuszona częściowo odszczekać swoje powyższe słowa. Owszem, do 8 miesiąca ciąży piłam wyłącznie wodę z kranu. Jednak, im bliżej porodu, tym organizm zaczął się domagać więcej magnezu i wapnia. Zamiast suplementów wybrałam picie na co dzień wysokozmineralizowanej wody. Niestety z plastikowych butelek 1,5 l, gdyż w Polsce innych nie ma (!!!). No chyba, że jakieś zagraniczne po 8 zł za litr – na takie luksusy to nas jeszcze nie stać. Pierwsza osoba, która mi znajdzie i wyśle przykład polskiej wysokozmineralizowanej wody w szklanej butelce albo chociaż plastikowej 5-litrowej, dostanie ode mnie ekologiczną nagrodę 🙂